Mnóstwo różnych ważnych i mniej ważnych spraw mnie ostatnio zajmuje, dlatego nie miałam zbyt wiele czasu na dodanie nowego posta, ale to nie znaczy, że w tym czasie nie gotowałam oj nie, całkiem spora kolekcja przepisów czeka na swoją kolej w publikacji.
Myślę, że sęk w tym, by czerpać radość z drobiazgów, uczę się tego i ostatnio całkiem nieźle mi wychodzi, szczególnie, że mam szczęście do przemiłych, przypadkowych spotkań i rozmów- pozdrawiam pana, którego pasją jest stawianie zapałek na tarczy od zegarka. Dziś będą kokosanki ze zweganizowanego przepisu mojej mamy- przesłodkie, tuczące i pyszne, takie, jakie zapamiętałam z dzieciństwa.
Składniki na ciasto:
- 1/2 kos, czyli około 130g margaryny roślinnej (polecam Alsan)
- 4 łyżki sztucznego miodu
- 3 szklanki mąki
- 1 (może być niepełna) szklanka cukru pudru
- łyżeczka proszku do pieczenia
- pół łyżeczki sody
- 2 łyżki zmielonego siemienia lnianego
- 1/4 szklanki + 4 łyżki ciepłej wody
- 4 łyżki oleju kokosowego lub margaryny roślinnej
- 1/3 szklanki kakao (ja użyłam bardzo mocnego,naturalnego kakao niemieckiej marki, być może będziecie musieli dodać nieco więcej)
- 1/3-1/4 szklanki cukru pudru
- około 5 łyżek mleka roślinnego
- wiórki kokosowe do obtoczenia
- Wymieszać ze sobą wszystkie suche składniki (poza siemieniem) dodać do nich roztopioną margarynę, miód, wodę i siemię (wcześniej zmieszane z 4 łyżkami wody), wszystko razem zmiksować (ciasto ma być bardzo gęste, ale plastyczne). Przełożyć do formy wyłożonej papierem, piec przez około 40 minut w piekarniku nagrzanym do 160 stopni C. Gdy wystygnie pokroić w niewielkie kwadraty.
- W małym rondelku rozpuścić olej kokosowy, dodać przesiane kakao, cukier puder i mleko. Całość dokładnie wymieszać. Kawałki ciasta zanurzać w polewie, oprószyć wiórkami kokosowymi.
- Odstawić na 20 minut by polewa zastygła. Najlepiej smakują na 2-3 dzień.
Uwielbiam tego faceta!
Pysznie wyglądają *-* tylko trochę mnie odstrasza to babranie się z polewą
OdpowiedzUsuńZawsze można użyć gotowej polewy z wegańskim składem, albo rozpuścić tabliczkę czekolady i dodać do niej parę łyżek mleka, będzie szybciej, aczkolwiek zrobienie polewy kakaowej z przepisu nie powinno zająć więcej niż 5 minut, a do oprószenia można wziąć sobie pomocnika ;)
UsuńA ja rozpuszczam gorzką czekoladę i dodaję do niej kapkę oleju i większą kapkę wody - super się miesza, polewa, a jak zastygnie nie jest taka twarda i ładnie błyszczy; z dodawaniem mleka mam złe doświadczenia - w efekcie tylko obrzydliwy smak... BTW - kokosanki wyglądają cudnie, Magda, dodałam Cię właśnie do listy blogów, które u siebie polecam, bo tu jest naprawdę apetycznie, pozdrawiam :))
UsuńMimo wszystko do tego przepisu polecam zrobić polewę kakaową, takie kokosanki to mój smak dzieciństwa. Również Cię pozdrawiam!
UsuńWyglądają na przepyszne :) Muszę dzieciakom w weekend zrobić!
OdpowiedzUsuńDaj znać czy im smakowały, jeśli zrobisz ;)
Usuń