W mikołajkowy czwartek dostałam od mamy foremkę na muffiny z paroma kuchennymi drobiazgami(drugi zestaw otrzymała moja siostra). Tak zrodziła się myśl by upiec czekoladowe muffiny, (lepkie i cudownie puchate)et Voilà!
Składniki (na około 18 muffinów):
- 1 i 3/4 szkl. napoju sojowego (lub innego roślinnego)
- 2/3 szkl. oleju
- 1,5 szkl. mąki pszennej
- 0,5 szkl. mąki pszennej pełnoziarnistej
- 1 szkl. cukru (wyszły dość słodkie, więc można dodać mniej)
- 0,5 szkl. cukru waniliowego (najlepiej domowej roboty*)
- niecałe pół szkl. kakao
- 2-3 łyżki groszków czekoladowych (opcjonalnie posiekanej gorzkiej czekolady)
- łyżeczka sody oczyszczonej
- łyżeczka proszku do pieczenia
Przygotowanie:
W osobnych miskach wymieszać składniki suche i mokre. Mokre wlać do suchych, wymieszać. Wylać masę do foremek i piec przez 20 minut w piekarniku nagrzanym do 180st. C
Ps. Na drugi dzień są równie dobre, jak zaraz po upieczeniu. Smacznego!
Jaki wspaniały zestaw do muffinek, ja mam silikonową formę do nich :)
OdpowiedzUsuńJa teraz poluję na drugą taką samą na 6 muffinów, dzięki niej mają fajny regularny kształt ;>
UsuńPyszne! takie kakaowo- czekoladowe muffinki zawsze wszystkim smakują i świetnie nadają się na 2 śniadanie :) lubię je zabierać ze sobą na uczelnię :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zrobilam - z 12 zostały 2 w 5 minut.:-)
OdpowiedzUsuńNiezmiernie mnie to cieszy ;)
Usuń